Podczas niemiecko- rosyjskich konsultacji miedzyrządowych w Hanowerze, prezydent Rosji Dmitij Miedwiediew chce sprawdzić, czy niemiecki rząd będzie przygotowany na działalność Gazpromu na terenie Niemiec.

Rozmowy beda dotykały rozległej ilości spraw o tematyce gospodarczej oraz politycznej. Najważniejszą kwestia dla rosyjskich przedstawicieli będzie współpraca energetyczna między dwoma uczestnikami konferencji, a ściślej, między rosyjskim Gazpromem a niemieckim RWE. W minionym tygodniu wymienione koncerny podpisały między soba umowę o partnerstwie w kwestii energii.

Rosyjski Gazprom interesuje się także rozszerzeniem swojego zaangażowania w sprawie eksploatacji oraz budowy gazowych elektrowni. Niemcy złozyły rezygnację z energii jądrowej do końca roku 2022, zapowiadają również budowę nowy elektrowni na paliwa kopalne. W związku z tym faktem, Gazprom wiąże z inwestycją w Niemczech duże nadzieje. Według zdań ekspertów, rezygnacja z energii jądrowej spowoduje zwiekszenie zapotrzebowania na gaz w Niemczech. Ostatnio premier Wladimir Putin zasugerował, że istnieje możliwość utworzenia trzeciej odnogi gazociagu Nord Stream, budowanego pod Morzem Bałtyckim. Rozmowy miedzy Miedwiediewem a kanclerz Merkel mają również dotyczyć rozważań na temat przejęcia udziałów RWE przez Gazprom.

Poza kwestiami dotyczącymi współpracy obu koncernów, poruszone zostaną tematy, które związane są z polityką wewnętrzną, przykładowo dopuszczenie obserwatorów na wybory do Dumy oraz wybory prezydencie, które odbędą się za rok. Rozmowy będą się także toczyć w sprawie bieżących problemów międzynarodowych, takich jak sytuacja w Afryce Północnej, oraz na Bliskim Wschodzie. Ma się również pojawić kwestia białoruskiego prezydenta, Aleksandra Łukaszenki i sposobów wpłyniecia na niego,aby uwolnił on więźniów politycznych. Rosja mogłaby wykorzystać swoje wpływy na Białorusi, aby pokazać, że postawa jaka przyjmuje, jest sprzeczna z prawami człowieka i nie rokuje dobrze na przyszłośc państwa.

Klimat przed konferencją zakłociły kontrowersje, związane z przyznaniem nagrody Kwadrygi przez Niemcy rosyjskiemu premierowi Putinowi. Został on nagrodzony za zasługi dla postępu w rozwoju stosunków rosyjsko - niemieckich, jednak decyzja ta została w mocny sposób skrytykowana przez część polityków oraz obrońców praw człowieka. Postanowiono więc ostatecznie, że w tym roku nagroda w ogóle nie zostanie przyznana.

Rzecznik rosyjskiego premiera w miniony weekend przekazał, że ta sytuacja nie wpłynie w żaden sposób na rosyjskie stosunki z Niemcami, lecz rezygnacja z nagrodzenia premiera Putina była niezbyt pozytywnym incydentem.