Drogi użytkowniku

Flash nie bangla, Flash kaput ;-(

Włącz obsługę Flash lub ściągnij najnowszą wersję Adobe Flash Player.

ankieta nie istnieje

Rząd przyjął ustawę o łupkach

ponad rok temu    13.03.2014
Ewa Bielińska
komentarzy 0 ocen 0 (0%)
A A A

Podziel się linkiem ze znajomym.

Twoja nazwa
podaj swój adres e-mail
podaj adres e-mail znajomego
Rząd przyjął ustawę o łupkach portal energia

Po ponad półtorarocznych przygotowaniach, rząd przyjął we wtorek projekt nowych przepisów regulujących poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobycie kopalin, w tym gazu łupkowego – poinformował premier Donald Tusk po wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów.

„Przyjęliśmy rozwiązania, które powinny być poważną zachętą dla wszystkich chcących szukać gazu łupkowego” - ocenił szef rządu na konferencji prasowej.

Jak informuje serwis EurActiv.pl, podkreślił, że przyjęte rozwiązania zakładają nowy system opodatkowania wydobycia gazu łupkowego, który ma obowiązywać dopiero od 2020 roku (do tego czasu eksploatacja złóż będzie wolna od podatku) i obciążać inwestora rentą surowcową w docelowej wysokości ok. 40 proc. „Zależy nam na przyśpieszeniu poszukiwań i eksploatacji gazu łupkowego” - zapewnił i zapowiedział radykalne uproszczenie procedur administracyjnych w tej dziedzinie. Tusk dodał, że zgodnie z projektem, stosowany będzie system prekwalifikacji pod kątem zapewnienia bezpieczeństwa państwa i zezwalanie na wydobycie tylko doświadczonym podmiotom.

Przejrzyste zasady gry dla inwestorów

Minister środowiska Maciej H. Grabowski przypomniał natomiast na swoim blogu, że kiedy obejmował w grudniu stanowisko, to jego kluczowym zadaniem było właśnie przyspieszenie toczących się od niemal 2 lat prac nad nowelizacją Prawa geologicznego i górniczego.

Według ministra, nowe regulacje proponują „przejrzyste zasady gry dla inwestorów”. Będzie bowiem jedna - zamiast jak dotychczas  trzech - koncesja przyznawana w przetargu na 10 do 30 lat, i jedna dokumentacja (zamiast dwóch osobnych: geologicznej i inwestycyjnej).

Ponadto możliwe będzie stopniowe dokumentowanie złóż, co oznacza, że wydobycie w jednej części koncesji będzie mogło się rozpocząć zanim na pozostałym obszarze zakończą się prace poszukiwawcze czy rozpoznawcze. „Na straży bezpiecznego wydobywania będą stali kontrolerzy Wyższego Urzędu Górniczego i inspektorzy ochrony środowiska wyposażeni we wzmocnione kompetencje” – zapewnia minister środowiska.

„Dodaliśmy gazu, ale to nie koniec” – zapowiada Grabowski. Zauważa, że oprócz dobrego prawa potrzeba jest sprawna i szybka obsługa inwestorów poszukujących gazu łupkowego. „To szczególnie ważne teraz, kiedy kończy się okres, na który były wydawane pierwsze koncesje poszukiwawcze. Dlatego również wzmacniam zespół odpowiedzialny w ministerstwie za gaz łupkowy” - informuje.

Minister środowiska uważa, że „ten rok ma szansę być przełomowy”, ale to nie po raz pierwszy formułowane sa takie oczekiwania. Do końca stycznia w Polsce wykonano jedynie 55 odwiertów poszukiwawczych, a pod koniec roku – według Grabowskiego – będzie ich już co najmniej 85. Jego zdaniem, również w tym roku można się spodziewać pierwszego odwiertu na skalę komercyjną, czyli takiego, w którym wartość pozyskanego gazu przekracza nakłady na odwiert.

Polska odporna na gazowy szantaż

Premier Tusk podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej, że bezpieczeństwo gazowe staje się podstawowym warunkiem suwerenności prawie każdego kraju w Europie. „Dzisiaj widać wyraźnie jak wielkie znaczenie ma poziom niezależności gazowej i energetycznej od głównego dostawcy surowców energetycznych, jakim jest Rosja” - powiedział. Premier wymienił przy tym kilka przykładów podejmowanych działań rządu na rzecz wspierania niezależności energetycznej Polski, m.in.: poszukiwanie gazu konwencjonalnego, rozpoczęcie poszukiwania gazu łupkowego, budowa gazoportu, zbiorników na ropę i na gaz, a także interkonektorów między państwami.

„Wielki energetyczny plac budowy, jakim Polska jest od kilku lat, ma o wiele głębszy niż tylko energetyczny sens” - podkreślił Tusk. Oświadczył przy tym, że Polska  jest w stanie nie tylko skutecznie renegocjować umowy na dostarczanie surowca z Rosji, ale też - dzięki inwestycjom - "już następną zimę przejść – jeśli chodzi o zaopatrzenie w gaz - niezależnie od tego jakie plany będzie miał nasz wschodni sąsiad". „Polska nigdy nie będzie ulegała już żadnemu gazowemu szantażowi” - podkreślił premier.

W branży ostrożny optymizm

„Branża poszukiwawczo-wydobywcza z zadowoleniem przyjmuje deklaracje premiera Donalda Tuska dotyczące likwidacji barier biurokratycznych i utrudnień proceduralnych w celu przyspieszenia procesu poszukiwania polskiego gazu łupkowego” - cytują media ocenę  dyrektora generalnego Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego (OPPPW) Marcina Zięby.

„Mamy nadzieję, że rozwiązania zaproponowane przez rząd przyczynią się do przyspieszenia, a tym samym szybszego zakończenia fazy poszukiwań gazu z łupków”- dodał w rozmowie z wnp.pl. Zapowiedział przy tym, że firmy zrzeszone w OPPPW dokonają przeglądu nowego, zaakceptowanego dziś przez Radę Ministrów, projektu ustawy i odniosą się do niego bardziej szczegółowo.

Firmy porzucają łupkowe koncesje

Tymczasem jeszcze w przeddzień przyjęcia przez rząd projektu nowych przepisów regulujących poszukiwanie i wydobycie kopalin, w tym gazu łupkowego, z prac na niektórych koncesjach zrezygnowały trzy firmy poszukujące gazu z łupków na terenie woj. pomorskiego.

Włoska Eni zrezygnowała z koncesji Malbork, na której wykonała odwiert poszukiwawczy "Kamionka" i planowała wykonać kolejny. BNK Petroleum wycofała się z koncesji Darłowo, a z koncesji Kwidzyn - amerykańska firma Marathon Oil, która wczesniej wykonała już jeden odwiert. Na ich decyzje mogły mieć wpływ przedłużające się prace nad ustawą Prawo geologiczne i górnicze.

Jak podają polskielupki.pl, w Polsce czynne są w tej chwili 93 koncesje, choć jeszcze rok temu było ich 113. Do tego część koncernów wycofuje się z Polski. W styczniu z dwóch zezwoleń na poszukiwanie w pokładach łupkowych zrezygnowała włoska grupa ENI. Wcześniej wycofali się: Exxon, Marathon Oil i Talisman.

Ostrzeżenia ekologów

Ekologowie podkreślają jednak, że wydobycie gazu łupkowego budzi bardzo poważne obawy wynikające ze skażenia środowiska i zagrożenia zdrowia ludzi. Gaz łupkowy wydobywa się bowiem metodą szczelinowania hydraulicznego, która polega na wpompowywaniu pod ziemię mieszanki wody, piasku i chemikaliów. Powoduje to pęknięcia w skałach i wypycha gaz do góry. Najpoważniejszym problemem jest właśnie woda z substancjami chemicznymi wykorzystywana w tym procesie. Część tej mieszanki po szczelinowaniu wraca na powierzchnię i grozi skażeniem wód gruntowych.

+ 0 głosów: 0 (0%) 0 -
Komentarze (0) portalenergia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy nie związane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). dodaj komentarzbądź pierwszy!
treść komentarza