Po katastrofie w elektrowni jądrowej Fukushima w Japonii cały świat ogarnął strach dotyczący dalszego stosowania tego rodzaju energii. Niemcy zdecydowały się wyłączyć reaktory jądrowe do roku 2022, Włochy natomiast nie zgadzają się na budowę nowych elektrowni. Unia Europejska stawia teraz na energie pozyskiwaną ze źródeł odnawialnych, trzeba jednak odpowiedzieć sobie na pytanie, czy będzie w stanie ponieść związane z tym koszty, które są ogromne.

ONZ obliczyło, że gdyby na świcie przestano używać paliw kopalnych i atomowych, musiałby przeznaczać na rozwój technologii źródeł odnawialnych kwotę 1,9 bilionów dolarów rocznie. Gdyby udało się spełnić te wymagania to w 2040 roku większość energii produkowanej na świecie pochodziłaby z odnawialnych źródeł. Dodatkowo, co najmniej połowa szacowanej rocznej sumy na rozwój technologii zielonej energii musiałoby być przeznaczone na inwestycje w krajach rozwijających się.

Nie ma jednak widoków na to, by ktoś w najbliższych latach wyłożył taką kwotę na rozwój zielonej technologii. Uczestnicy konferencji klimatycznej w Kopenhadze w roku 2009 zdecydowali się przekazać kwotę 30 miliardów USD na rozwój technologii źródeł odnawialnych, ale nie dotrzymano umowy. Niepewny jest także kolejna kwota, 100 miliardów dolarów, które mają być wypłacone do 2020 roku.