baza firm
zobacz firmyz branży
energetycznej
ogłoszenia
poznaj ofertęfirm i użytkowni-
ków serwisu
newsy
dowiedz sięco dzieje
się w branży
forum
poznaj opiniespecjalistów
i uzytkowników
kalkulatory
wylicz kosztyalternatywnych
źródeł energii
Jeśli zapomniałeś(aś) hasło podaj swój adres e-mail, który podałeś(aś) przy rejestracji. Następnie zaproponuj nowe hasło.
Link aktywacyjny zostanie wysłany na adres e-mail.
bieżące |
ponad rok temu
10.12.2014 Ewa Bielińska komentarzy 0 ocen 0 (0%) |
A A A |
Na półmetku konferencji klimatycznej ONZ w Limie, Unia Europejska domaga się ambitnych celów klimatycznych, szczególnie w kontekście redukcji emisji dwutlenku węgla. Jej głównym oponentem w tej kwestii są państwa rozwijające się, które obawiają się wpływu wyśrubowanych ambicji klimatycznych na gospodarkę - jak podaje serwis EurActiv.pl.
Na konferencji klimatycznej COP20 w peruwiańskiej stolicy Limie Unia Europejska jest reprezentowana w dwójnasób: po pierwsze, w konferencji uczestniczą poszczególne państwa członkowskie, a po drugie Unia jako instytucja wysłała swoich przedstawicieli.
Szefem unijnej delegacji jest komisarz ds. polityki klimatycznej i energetycznej Miguel Arias Cañete. Stwierdził on, że Unia ma nadzieję uzyskać w Limie „konkretne, transparentne i porównywalne cele obniżenia emisji dwutlenku węgla między państwami”.
Zastąpić Kioto
Szczyt COP20 ma na celu przygotowanie przyszłorocznej konferencji COP21 w Paryżu. To właśnie we Francji zostanie ostatecznie zawarte porozumienie, które zastąpi funkcjonujący od 1997 r. protokół z Kioto.
Jednak podwaliny pod nowe porozumienie są kładzione teraz w Limie. W Peru nie zostaną ustalone konkretne rozwiązania, ale ogólne zarysy przyszłorocznej umowy. Dlatego Unia Europejska już teraz usiłuje wprowadzić wiążące cele redukcji CO2.
Wiążące i elastyczne
„Chcemy porozumienia, które będzie wiążące, ale również elastyczne – tak, by mogło być dostosowane, w razie potrzeby, do zmieniającej się sytuacji geopolitycznej”, tłumaczy komisarz Arias Cañete. Celem Unii jest przekonanie wszystkich państw na świecie do zgody na redukcję emisji, co może być szczególnie trudne w przypadku największych emitentów z państw rozwijających się, które chcą doścignąć Zachód – zwłaszcza Chin i Indii.
Najbiedniejsze państwa rozwijające się - zwłaszcza te z Afryki – zarzucają unijnemu planowi, że jest niesprawiedliwy. Przedstawiciele tych państw twierdzą, że to właśnie ich kraje poniosą ogromne koszty i staną się jeszcze biedniejsze. Arias Cañete uspokaja ich, twierdząc, że UE przeznaczyła już 4,6 mld dolarów na ONZ-owski Fundusz Zielonego Klimatu (Green Climate Fund) – czyli ponad połowę jego obecnej wartości, 9,7 mld dolarów.
Tylko 86 lat
Na obniżenie emisji CO2 do zera świat ma tylko 86 lat – jeżeli globalne ocieplenie ma zostać pod kontrolą. Sama Unia już w październiku przyjęła postanowienie, by obniżyć emisje o 40 proc. do 2030 r.
Arias Cañete stwierdził, że „mamy 12 miesięcy na przekonanie innych państw do naszych celów. To nie jest wiele, ale powinno wystarczyć”. COP21 w Paryżu rozpocznie się 30 listopada 2015 r., a potrwa do 11 grudnia. (kk)
+ | 0 głosów: 0 (0%) 0 | - |
Komentarze (0) portalenergia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy nie związane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). | dodaj komentarzbądź pierwszy! |
Projekt i wykonanie: Agencja reklamowa IdealMedia Partnerzy: Studnie glebinowe Zaloguj do poczty: poczta.portalenergia.pl
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013
|