ankieta nie istnieje
energia tradycyjna ››      Gaz płynny   (0) ››      Olej opałowy   (0) ››      Węgiel   (0) ››      Eko-groszek   (0) ››      Drewno   (0) ››      Pellet   (0) ››      Brykiet   (0) ››      Projektanci   (0) energia odnawialna ››      Pompy ciepła   (213) ››      Geotermia   (0) ››      Rekuperacja   (0) ››      Energetyka słoneczna   (0) ››      Biomasa, biogaz, biopaliwa   (0) ››      Energetyka wiatrowa   (0) ››      Odnawialne źródła energii   (0) ››      Projektanci   (0) ››      Promotorzy   (2) znajdź firmy w swoim regionie

Prezes URE o regulowaniu cen gazu w Polsce: zarzuty KE przestaną mieć wkrótce znaczenie

bieżące ponad rok temu    4.07.2013
Ewa Bielińska
komentarzy 0 ocen 0 (0%)
A A A

Podziel się linkiem ze znajomym.

Twoja nazwa
podaj swój adres e-mail
podaj adres e-mail znajomego
Prezes URE o regulowaniu cen gazu w Polsce: zarzuty KE przestaną mieć wkrótce znaczenie portal energia
fot. Newseria

Prezes URE Marek Woszczyk nie obawia się konsekwencji pozwu Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącego regulacji cen gazu. – Akurat w tej sytuacji to z dużej chmury mały deszcz – komentuje. Tłumaczy, że w obliczu znowelizowanej ustawy Prawo energetyczne zarzuty KE przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie, bo o cenie gazu będzie decydował głównie rynek.

Proces legislacyjny znowelizowanej ustawy Prawo energetyczne właśnie się kończy. Wraz z nią pojawi się obowiązek sprzedaży gazu przez giełdę. W ślad za wprowadzeniem obowiązku giełdowego prezes URE zamierza podjąć decyzję o zwolnieniu sporej części rynku detalicznego w Polsce z przedstawiania taryf do zatwierdzania.

– Na początek pewnie najwięksi odbiorcy przemysłowi, którzy są przyłączeni do sieci przesyłowej będą objęci zakresem takiego zwolnienia, a precyzyjnie – sprzedawcy gazu, którzy sprzedają surowiec do tychże odbiorców – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marek Woszczyk, prezes Urzędu Regulacji Energetyki. – Zatem niebawem te zarzuty, które KE stawia Polsce, dotyczące nie tyle stanu faktycznego, co prawa, przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie, dlatego że rzeczywistość będzie wyglądała już inaczej.

Mija właśnie 6 lat od momentu, kiedy odbiorcy paliw i energii w Polsce uzyskali formalnie prawo do swobodnego wybierania i decydowania o tym, kto będzie im je sprzedawał. W przypadku gazu tylko teoretycznie, bo rynek tego surowca nadal nie jest wolny.

Zdaniem Marka Woszczyka niedługo to się zmieni, bo giełda stanie się generatorem ceny rynkowej.

– Giełda jest narzędziem rynkowym, na którym obrót surowcem jest realizowany, przede wszystkim na zasadach przejrzystych, transparentnych, ale też i równoprawnych. Ona obiektywizuje wycenę każdego dobra, w tym wypadku gazu, a tego nam potrzeba, żeby można było odejść od regulacji. Giełda może być generatorem ceny i wierzę w to, że będzie. Na pewno przy postulowanych w tej chwili poziomach obliga to się może zrealizować.

Prace w parlamencie nad tzw. małym trójpakiem, który wprowadzi tzw. obligo giełdowe w obrocie gazem są już na finiszu. W ubiegłym tygodniu projekt został przegłosowany w Sejmie, teraz trafi do Senatu. To oznacza, że część gazu wprowadzanego do polskiego systemu gazowego (najpierw 30 proc., później 50 proc., a docelowo aż 70 proc.) będzie najpierw musiała być sprzedana w obrocie giełdowym.

– Bez tego trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której jako regulator będę mógł zwolnić przedsiębiorstwa funkcjonujące na rynku sprzedaży detalicznej gazu w Polsce z obowiązku przedkładania mi taryf do zatwierdzenia. Dzisiaj z konieczności, z braku rynkowego punktu widzenia dla cen gazu, to regulator musi regulować koszty przedsiębiorstw i zatwierdzać taryfy, które później są oferowane klientom – podkreśla Woszczyk.

Tłumaczy, że na mocy nowych przepisów o wysokości ceny gazu będzie decydował głównie rynek.

– Czyli przede wszystkim popyt i podaż. Natomiast o tym, jak ta cena będzie konkretnie wyglądała, zdecydują czynniki przede wszystkim makroekonomiczne, skąd my dzisiaj możemy ten gaz sprowadzać, jakie są koszty jego wydobycia w kraju, ale także za granicą. Wreszcie także siła złotego też o tym decyduje, bo za gaz sprowadzany z zagranicy w większości płacimy w walucie, głównie w dolarze, i kurs walutowy ma duże znaczenie.

Źródło: Newseria

+ 0 głosów: 0 (0%) 0 -
Komentarze (0) portalenergia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy nie związane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). dodaj komentarzbądź pierwszy!
treść komentarza