baza firm
zobacz firmyz branży
energetycznej
ogłoszenia
poznaj ofertęfirm i użytkowni-
ków serwisu
newsy
dowiedz sięco dzieje
się w branży
forum
poznaj opiniespecjalistów
i uzytkowników
kalkulatory
wylicz kosztyalternatywnych
źródeł energii
Jeśli zapomniałeś(aś) hasło podaj swój adres e-mail, który podałeś(aś) przy rejestracji. Następnie zaproponuj nowe hasło.
Link aktywacyjny zostanie wysłany na adres e-mail.
bieżące |
ponad rok temu
6.09.2013 Ewa Bielińska komentarzy 0 ocen 0 (0%) |
A A A |
Nie milkną echa udanego szczelinowania hydraulicznego (frackingu) pod Lęborkiem. Portal EurActiv.pl przeprowadził rozmowy z Adamem Gierkiem, europosłem, oraz z Malcolmem Rice-Jonesem, przedstawicielem ConocoPhilips, firmy, która stoi za lęborskim odwiertem.
Wydobycie gazu ziemnego z łupków jest projektem pobudzającym wyobraźnię od czasu gdy metoda ta pozwoliła Stanom Zjednoczonym uniezależnić się od importu gazu i stać się jego eksporterem. O gazie z łupków i o lęborskim frackingu piszemy szerzej Opens external link in new window TUTAJ, poniżej zaś zamieszczamy szersze wypowiedzi ekspertów wypowiadających się szerzej na temat kwestii gazu z łupków w Polsce i Europie.
Prof. Adam Gierek, europoseł
Adam Gierek, poseł do Parlamentu Europejskiego (PE) z ramienia Unii Pracy, jest w PE członkiem Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE).
Zapytany o wpływ udanego szczelinowania pod Lęborkiem na rozwój przemysłu łupkowego, uznał, że potrzeba jeszcze więcej danych. Jego zdaniem konieczne „są dalsze odwierty i dłuższa obserwacja [ich] wydajności.” Jednocześnie Gierek powiedział nam, że jedyny pewny wniosek, jaki można wysnuć z lęborskiego wydarzenia, to ostateczne potwierdzenie istnienia niekonwencjonalnych źródeł gazu ziemnego w Polsce.
Europoseł ostrzega jednak przed popadaniem w nadmierny entuzjazm i huraoptymizm. Podkreśla, że aby mówić o faktycznej rewolucji w wydobyciu gazu ziemnego w Polsce, złoża muszą nie tylko istnieć, ale również wydobycie z nich gazu musi być opłacalne. Jako główną przeszkodę widzi tutaj duże zapotrzebowanie gazowego górnictwa łupkowego na wodę, której w Polsce nie ma aż tak dużo. Gierek, czysto hipotetycznie, zwraca uwagę, że, być może, rozwój technologiczny pozwoli zastąpić wodę innym surowcem, który byłby łatwiejszy do pozyskania w innych warunkach.
Jeżeli chodzi o perspektywy europejskie, Gierek przyznał, że Bruksela czeka na konkretne informacje o faktycznym stanie złóż gazu z łupków w Europie. „Jeśli eksploracja wykaże, że gaz ten jest obecny w ilościach ekonomicznie i technologicznie uzasadniających dalszą jego eksploatację, to niewątpliwie Unia Europejska całą sprawę poprze” – powiedział w rozmowie z EurActiv.pl
Malcolm Rice-Jones, ConocoPhilips
Malcolm Rice-Jones, manager w amerykańskim koncernie ConocoPhilips, posiadającym koncesję na złoża pod Lęborkiem (i kilka innych na północy Polski) odpowiedział nam na pytania związane z komercyjną stroną wydobycia.
Przede wszystkim przyznał, że „ostatnie wyniki testów [w złożu koło Lęborka] pozwalają optymistycznie patrzeć na zasoby gazu w Polsce, szczególnie w rejonie Pomorza.” Powiedział, że można się spodziewać kilku kolejnych odwiertów poszukiwawczych na Pomorzu w najbliższych latach i dalsze dążenie do zdobycia jak największej wiedzy o faktycznym stanie polskich złóż. Dopiero posiadając taką wiedzę, będzie można podjąć odpowiednią decyzję na temat komercyjnej przyszłości gazu z łupków w Polsce.
EurActiv.pl postanowił również zapytać o relacje ConocoPhilips z lokalnymi społecznościami w Polsce w kontekście problemów, z jakimi zmagają się konkurencyjne firmy wydobywające gaz z łupków. Przykładowo, brytyjska firma Cuadrilla, zajmująca się wydobyciem gazu na Wyspach Brytyjskich, popadła ostatnio w kłopoty, gdy ekolodzy i ludzie mieszkający w pobliżu odwiertów firmy zaczęli protesty i strajki przeciwko pozyskiwaniu gazu z niekonwencjonalnych źródełOpens external link in new window[1].
Świadomy problemów swojego konkurenta ConocoPhilips organizuje spotkania z mieszkańcami i lokalnymi władzami i, jak mówi Rice-Jones, „model komunikacji [ConocoPhilips] jest jak dotąd efektywny: rośnie liczba mieszkańców na naszych spotkaniach. Pada [na nich] coraz więcej szczegółowych pytań i ewentualni przeciwnicy wydobycia gazu z łupków […] nie mają wsparcia wśród mieszkańców gmin, w których działamy.” Jako, że na Pomorzu nie było dotychczas żadnych dużych protestów na skalę brytyjską, optymizm Rice-Jonesa zdaje się uzasadniony. (kk)
+ | 0 głosów: 0 (0%) 0 | - |
Komentarze (0) portalenergia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy nie związane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). | dodaj komentarzbądź pierwszy! |
Projekt i wykonanie: Agencja reklamowa IdealMedia Partnerzy: Studnie glebinowe Zaloguj do poczty: poczta.portalenergia.pl
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013
|