Drogi użytkowniku

Flash nie bangla, Flash kaput ;-(

Włącz obsługę Flash lub ściągnij najnowszą wersję Adobe Flash Player.

ankieta nie istnieje

Czy Tusk znajdzie energetyczny kompromis?

bieżące ponad rok temu    18.09.2014
Ewa Bielińska
komentarzy 0 ocen 0 (0%)
A A A

Podziel się linkiem ze znajomym.

Twoja nazwa
podaj swój adres e-mail
podaj adres e-mail znajomego
Czy Tusk znajdzie energetyczny kompromis? portal energia

„Rola Donalda Tuska, jako nowego przewodniczącego Rady Europejskiej, powinna być neutralna” – twierdzi Andrzej Kassenberg z Instytutu na rzecz Ekorozwoju. Podkreśla, że zadaniem Tuska będzie zachowanie równowagi pomiędzy interesami Polski i Europy, także w sprawie polityki energetycznej - informuje serwis EurActiv.pl.

Po 7 latach rządów w kraju, Donald Tusk wyjedzie do Brukseli, aby objąć stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. W Polsce nominacja spowodowała wzrost poparcia dla niego - według „Rzeczpospolitej” 39 proc. respondentów pozytywnie ocenia byłego już premiera. Oznacza to wzrost o 14 pkt. proc. w porównaniu do czerwcowych sondaży.

Obok kryzysu ukraińskiego, kluczowym tematem kadencji będzie polityka energetyczna. Jak podkreśla Agnieszka Gawlikowska-Fyk, koordynatorka projektu „Energia” w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, osiąganie kompromisu właśnie w tej dziedzinie będzie poważnym wyzwaniem dla nowego przewodniczącego.

Kompetencje „prezydenta”

Kompetencje przewodniczącego Rady Europejskiej, czyli tzw. prezydenta UE, wzmocnione na mocy Traktatu Lizbońskiego, reguluje art. 15 ust. 6 Traktatu o Unii Europejskiej . Zgodnie z nim, poza wypracowywaniem spójności i konsensusu w Radzie, jego zadaniem jest także m.in. reprezentowanie UE w relacjach zewnętrznych oraz zarządzanie Radą, czyli zwoływanie jej posiedzeń i przedstawianie sprawozdań z nich Parlamentowi Europejskiemu .

W zakresie energetyki prawo UE nie przewiduje szczególnych uprawnień dla przewodniczącego, ale eksperci uważają, że regulacje dają mu wystarczające pole do manewru. „Kompetencje przewodniczącego Rady Europejskiej w dziedzinie energetyki nie są bezpośrednie, jednak dbanie o osiąganie kompromisu jest poważnym zadaniem. Oznacza to, że przewodniczący musi brać pod uwagę interesy energetyczne wszystkich państw UE” – wyjaśnia Agnieszka Gawlikowska-Fyk.

Znalezienie kompromisu nie będzie łatwe biorąc pod uwagę ogromną różnorodność energetyczną państw UE. Dla przykładu, we Francji ponad 70 proc. energii elektrycznej wytwarzanej jest w elektrowniach jądrowych. W Niemczech natomiast energia jądrowa stopniowo zastępowana jest przez odnawialne źródła energii (tzw. Energiewende), których udział w ciągu ostatnich 10 lat wzrósł do ok. 25 proc. Szacuje się, że do 2020 r. Niemcy będą czerpać z OZE nawet 40 proc. energii.

Z kolei w Polsce podstawowym surowcem energetycznym jest węgiel. Szczególnie ważny jest przy wytwarzaniu energii elektrycznej, 80 proc. której jest generowanej poprzez jego spalanie.

Polacy w stronę atomu

Do tej pory węgiel, którego udział w polskim bilansie był największy, miał także poparcie społeczne. Jednak w badaniach przeprowadzonych na zlecenie PISM, jedynie ok. 8 proc. respondentów uważa, że rozwój energetyki węglowej przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Jak tłumaczy Gawlikowska-Fyk, niskie poparcie dla węgla to efekt dostrzeżenia przez Polaków problemu kończących się zasobów, a także zauważenia negatywnych skutków eksploatacji w codziennym życiu, jak np. wzrost zanieczyszczeń.

Dużo większe poparcie zdobyła energetyka jądrowa. Na pytanie o jej wykorzystanie w Polsce „zdecydowanie tak” odpowiedziało ponad 20 proc. respondentów, ponad 43 proc. było „raczej” za.

Przyczyny większego zaufania do atomu wymienia dyrektor Departamentu Energii Jądrowej w Ministerstwie Gospodarki Zbigniew Kubacki: „Polacy wiążą z rozwojem energetyki jądrowej nadzieje na poprawę bezpieczeństwa energetycznego, racjonalne ceny energii elektrycznej, rozwój regionalny, poprawę kultury technicznej oraz polepszanie stanu środowiska. Zależy im jednak także na zapewnieniu odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa”- mówi Kubacki.

Znaczny udział atomu założono także w projekcie „Polityki energetycznej Polski 2050”. „Ze względu na spodziewany w długim okresie wzrost cen paliw kopalnych oraz możliwe dalsze obciążenia związane z emisjami CO2 elektrownie jądrowe będą stabilnym i efektywnym ekonomicznie źródłem energii” – czytamy w projekcie.

Unia energetyczna

Póki co nie wiadomo jakie źródło energii będzie dominujące w UE w najbliższych latach. Kompromisem dla zróżnicowanych państw może okazać się tzw. unia energetyczna. Koncepcja, zaproponowana przez Donalda Tuska w kwietniu br. (więcej TUTAJ), miała dać podstawy do wspólnych negocjacji kontraktów z dostawcami surowców energetycznych, a co za tym idzie spowodować stopniowe uniezależnianie od Rosji. Celem ma być także wzmocnienie mechanizmu solidarności między państwami na wypadek odcięcia źródła dostaw.

Szanse na stworzenie unii energetycznej wzmocniło stworzenie przez przewodniczącego-elekta Komisji Europejskiej Jeana Claude-Junker’a osobnej teki poświęconej właśnie tej koncepcji. Według jego planów unią energetyczną w nowej Komisji zajmie się Słowenka Alenka Bratušek.

Ważnym głosem w sprawie energetyki będzie także Miguel Arias Cañete z Hiszpanii, który zostanie komisarzem ds. działań klimatycznych i energii. Skład nowej Komisji musi być jeszcze zatwierdzony przez Parlament Europejski.

Bez rewolucji

Pomimo zmieniającej się opinii publicznej, a także nowych „energetycznych” stanowisk, eksperci nie spodziewają się rewolucji po nowej Komisji. „Myślę, że nie należy się spodziewać odwrócenia od ekologicznego podejścia do energetyki, ponieważ część państw członkowskich postrzega OZE jako sposób na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego, np. Niemcy, czy Wielka Brytania” – wyjaśnia Agnieszka Gawlikowska-Fyk.

Obecnie obowiązuje bowiem tzw. pakiet 3x20, zakładający do 2020 r. zwiększenie o 20 proc. efektywności energetycznej w stosunku do 1990 r., zwiększenie udziału OZE do 20 proc. oraz 20–procentową redukcję emisji CO2.

Decyzje dotyczące polityki energetycznej do 2030 r. mają zostać podjęte podczas październikowego szczytu Rady Europejskiej. Zdaniem Andrzeja Kassenberga, czas negocjacji przed spotkaniem szefów państw i rządów będzie pierwszą próbą dla Donalda Tuska. (pg)

+ 0 głosów: 0 (0%) 0 -
Komentarze (0) portalenergia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy nie związane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). dodaj komentarzbądź pierwszy!
treść komentarza