ankieta nie istnieje
energia tradycyjna ››      Gaz płynny   (0) ››      Olej opałowy   (0) ››      Węgiel   (0) ››      Eko-groszek   (0) ››      Drewno   (0) ››      Pellet   (0) ››      Brykiet   (0) ››      Projektanci   (0) energia odnawialna ››      Pompy ciepła   (213) ››      Geotermia   (0) ››      Rekuperacja   (0) ››      Energetyka słoneczna   (0) ››      Biomasa, biogaz, biopaliwa   (0) ››      Energetyka wiatrowa   (0) ››      Odnawialne źródła energii   (0) ››      Projektanci   (0) ››      Promotorzy   (2) znajdź firmy w swoim regionie

Bułgaria przestraszyła się Komisji Europejskiej

bieżące ponad rok temu    12.12.2013
Ewa Bielińska
komentarzy 0 ocen 0 (0%)
A A A

Podziel się linkiem ze znajomym.

Twoja nazwa
podaj swój adres e-mail
podaj adres e-mail znajomego
Bułgaria przestraszyła się Komisji Europejskiej portal energia

Bułgarska wicepremier odpowiedzialna za sprawy europejskie Zinajda Zlatanova powiedziała dziś w Brukseli, że Bułgaria poddaje się opinii Komisja Europejska (KE) i będzie szukać sposobów dostosowania umowy z Gazpromem do wymogów prawa unijnego - informuje serwis EurActiv.pl.

W ubiegłym tygodniu KE uznała umowy dwustronne zawarte pomiędzy rosyjskim Gazpromem a państwami, przez które ma przebiegać Gazociąg Południowy – South Stream (Austria, Bułgaria, Chorwacja, Grecja, Serbia, Słowenia i Węgry) za niezgodne z unijnym prawem.

Wedle opinii Komisji, jednym sposobem na rozwiązanie tej sytuacji jest powtórne otwarcie negocjacji z Gazpromem. Główne zarzuty KE to naruszenie Trzeciego pakietu energetycznego. Bruksela stawia trzy warunki, które muszą być zawarte w tych kontraktach: 1) właściciel sieci przesyłowej nie może być jednocześnie producentem i dostawcą gazu, 2) strony trzecie mają mieć zapewniony dostęp do gazociągu a 3) taryfy mają być ustalone na odpowiednim poziomie.

Jednak wicepremier Zlatanowa, mimo zapewnień, że Sofia nie chce łamać unijnego prawa, nie powiedziała jasno, czy Bułgaria faktycznie będzie renegocjować umowę.

Trudna sytuacja w Bułgarii

Bułgaria jako państwa jest pogrążona w kryzysie państwowości. Od prawie pół roku trwają tam protesty antyrządowe, iskrą do rozpoczęcia których było mianowanie magnata medialnego Deljana Pjewskiego  na stanowisko szefa agencji bezpieczeństwa narodowego w maju br. Mimo szybkiego wycofania się rządu lewicowego Płamena Oreszarskiego z tej decyzji, demonstranci zaczęli się domagać oczyszczenia całego bułgarskiego systemu politycznego z korupcji i układów, jakie w nim dostrzegają.

Sytuację zaognia fakt, że będąca u władzy Bułgarska Partia Socjalistyczna (BPS) jest bezpośrednią spadkobierczynią dawnej partii komunistycznej, której Bułgaria zawdzięcza bycie postrzeganą jako najwierniejszy sojusznik ZSRR w XX w.

Bułgaria od czasu transformacji ustrojowej zmaga się z korupcją i defraudowaniem środków publicznych. Było to też przyczyną zawieszenia przez UE wsparcia z funduszy strukturalnych  w 2008 r.

Reakcja Rosji…

Rosja nie zareagowała pozytywnie na ocenę KE. Obecni przy jej ogłaszaniu  wiceminister energii Anatolij Jankowski i dyrektor generalny Gazpromu Aleksandr Miedwiediew zapowiedzieli, że Gazprom nie zrezygnuje z budowy South Streamu.

W opublikowanym dziś oświadczeniu Gazprom ostro krytykuje KE za wydanie tej oceny już po rozpoczęciu budowy Gazociągu Południowego. „Treść tych umów była znana od lat. Dlatego jesteśmy zaskoczeni i rozczarowani, że KE dopiero teraz zdecydowała się ujawnić swoje wątpliwości (…). Jest to tym mniej zrozumiałe, że w kilku państwach UE budowa South Stream została uznana za priorytet narodowy” – czytamy.

Jednak Gazprom wyraża też nadzieję, że podobnie jak w przypadku wątpliwości dotyczących Nord Streamu, tak i przy jego południowym bliźniaku da się osiągnąć porozumienie.

… i odpowiedź UE

UE ustami Marlene Holzner, rzeczniczki prasowej komisarza ds. energii Guenthera Oettingera, stanowczo zaprzeczyła, że znała treść umów już wcześniej. Holzner zauważa, że tylko niektóre z nich były publikowane w dziennikach rządowych zaangażowanych państw, a KE otrzymała je oficjalnie dopiero 17 lutego 2013 r.

Po ich przeanalizowaniu, 14 sierpnia Bruksela wysłała listy wyliczające wszystkie naruszenia przepisów unijnych przez te kraje.

EurActiv widział jeden z tych listów, zaadresowany do bułgarskiej minister energii Ewgieni Haritnowej i z datą faktycznie 14 sierpnia. Sześciostronicowy dokument, oprócz powyższych uwag, które dotyczą wszystkich siedmiu państw, KE w przypadku Bułgarii zauważył jeszcze kolejne nieprawidłowości:

- zobowiązanie do objęcia Gazpromu najniższymi możliwymi podatkami -KE traktuje to jako naruszenie zasad o pomocy państwa

- umowa zakłada, że w razie konieczności korzystania z usług podwykonawców, preferowane będą firmy z określonych państw (Bułgarii, Grecji i Rosji) – co stoi w sprzeczności z unijnymi zasadami konkurencyjności.

„Między młotem a kowadłem”

Źródła w rządzie Bułgarii powiedziały EurActiv, że z uwagi na brak ogólnego porozumienia pomiędzy UE a Rosją w tej kwestii, Bułgaria znalazła się między młotem a kowadłem. Z jednej strony, jeśli zdecydowałaby się nie anulować umowy, czekają ją unijne sankcje. Z drugiej natomiast, jednostronne zerwanie umowy z Rosją zaowocuje koniecznością wypłacenia wysokiej rekompensaty.

To, wedle źródeł EurActiv, jest główny powód, dla którego Bułgaria jako pierwsza zdecydowała się prosić UE o pomóc w znalezieniu wyjścia z sytuacji, w którą sama się wplątała.

Holzner dała Bułgarii moment oddechu mówiąc, że z punktu widzenia KE, budowa może być kontynuowana bez przeszkód. Momentem, w którym prawo unijne zacznie być łamane będzie moment, w którym gaz zacznie płynąć gotowym rurociągiem. Do czasu zakończenia budowy państwa mogą usiłować znaleźć rozwiązanie.

Jednak Holzner wątpi, by w zaistniałej sytuacji budowa była faktycznie kontynuowana. Nie wyobraża ona sobie żadnego banku, który by zechciał udzielić jakiegokolwiek kredytu na tak ogromny projekt przy niejasnym statusie prawnym. (kk) 

+ 0 głosów: 0 (0%) 0 -
Komentarze (0) portalenergia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy nie związane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). dodaj komentarzbądź pierwszy!
treść komentarza