
baza firm
zobacz firmyz branży
energetycznej
ogłoszenia
poznaj ofertęfirm i użytkowni-
ków serwisu
newsy
dowiedz sięco dzieje
się w branży
forum
poznaj opiniespecjalistów
i uzytkowników
kalkulatory
wylicz kosztyalternatywnych
źródeł energii
Jeśli zapomniałeś(aś) hasło podaj swój adres e-mail, który podałeś(aś) przy rejestracji. Następnie zaproponuj nowe hasło.
Link aktywacyjny zostanie wysłany na adres e-mail.
bieżące |
ponad rok temu
30.05.2014 Ewa Bielińska komentarzy 0 ocen 0 (0%) |
A A A |
Do 2020 r. Europa planuje podwoić wykorzystanie bioenergii - jak podaje serwis EurActiv.pl. Jednak spełnienie zapotrzebowania na biomasę pozostawi ślad ekologiczny o łącznej powierzchni 70,2 mln ha, czyli tyle, ile razem zajmują Polska i Szwecja – wynika z raportu Uniwersytetu Wiedeńskiego.
Już w 2010 r. ślad ekologiczny wynikający z zapotrzebowania UE na bioenergię zajmował obszar równy powierzchni Szwecji - tak twierdzą autorzy artykułu „Obliczenie bioenergetyczne śladu ekologicznego UE”. Dodają jednak, że „przewidywane zwiększenie zapotrzebowania na bioenergię będzie do 2030 r. wymagać dodatkowego obszaru równego powierzchni Polski”. Byłby to skutek strategii energetycznej UE do 2020 r. Do tego czasu energia ze źródeł odnawialnych (tzw. OZE) ma spełniać 20% unijnego zapotrzebowania.
Już w 2010 r. w dwie trzecie energii odnawialnej w UE otrzymywano z biomasy. Pod koniec dekady również w transporcie 10% energii ma pochodzić z odnawialnych źródeł, głównie z biopaliw, choć kraje UE wciąż jeszcze nie uchwaliły przepisów w związku z przewidywanym pośrednim wpływem tej zmiany na wykorzystanie gruntów.
Raport zakłada, że wykorzystanie biopaliwa utrzyma się na poziomie z 2020 r. Korzysta też z prognoz samej Unii na temat zapotrzebowania na biomasę. Do 2030 r. produkcja biomasy wpłynie na obszar o powierzchni 40 mln ha, biopaliw – 11 mln ha, zaś uprawy energetyczne – ponad 19 mln ha. Razem jest to teren „trzy razy większy od Wielkiej Brytanii”, jak mówi międzynarodowa organizacja ekologiczna Friends of the Earth, która zleciła wykonanie raportu.
Skutkiem byłby wzrost zapotrzebowania na grunty na całym świecie, ponieważ „nie istnieją żadne wiarygodne prawne zabezpieczenia, które chroniłyby ekosystem przed dalszą degradacją spowodowaną produkcją energii na rynek UE”.
Palenie drzew
Biomasa stanowi największe na świecie OZE, które zaspokaja ok. 10% światowego zapotrzebowania. Niepokój budzi jednak fakt, że kraje, które nie przystąpiły do protokołu z Kioto mogą stosować niezrównoważone praktyki produkcji energii. Dotyczy to m.in. Stanów Zjednoczonych: w zeszłym roku „Wall Street Journal” ujawnił, że dochodziło do niedozwolonego wycinania amerykańskich lasów do produkcji europejskiej biomasy, co przez samą UE zostałoby uznane za niezgodne z prawem.
Kiedy biomasa zbierana jest w postaci opadłych gałązek i liści czy odpadów rolniczych, stanowi wartościowe źródło odnawialnej energii. Jednak palenie drewna pod postacią peletów lub wiórów uwalnia cały węgiel, który drzewo wchłonęło w ciągu swojego życia. Wycinanie lasów sprawia też, że zmniejsza się biotop obniżający zawartość dwutlenku węgla w atmosferze.
22 maja amerykański urząd statystyczny zajmujący się kwestiami energii US Energy Information Administration doniósł, że eksport peletów drzewnych ze Stanów Zjednoczonych w zeszłym roku wzrósł niemal dwukrotnie do 2,9 ton. 98% eksportu przeznaczone było na rynek europejski. Osobne badania opublikowane w tym miesiącu m.in. przez Instytut Europejskiej Polityki Ochrony Środowiska (IEEP) również dowodzą, że przewidywane zapotrzebowanie na drzewną biomasę będzie wymagało stosowania niezrównoważonych metod jej pozyskiwania. IEEP wskazuje, że bez szkód dla produkcji żywności i zniszczenia wartościowych ekosystemów na uprawy energetyczne można by przeznaczyć tylko 1,3 mln ha europejskich gruntów.
„Palenie całych drzew w elektrowniach to katastrofa” – mówi Robbie Blake, specjalista ds. biopaliw w europejskim oddziale organizacji Friends of the Earth. „Bioenergia może przyczynić się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, ale przy jej produkcji trzeba skupić się na utylizacji odpadów zamiast na paleniu drzew i płodów rolnych”.
Bezpieczeństwo energetyczne
Biomasa weszła w zakres projektów unijnych po tym, jak UE zaczęła koncentrować się na lokalnych źródłach energii, aby zmniejszyć import. Według raportów jej wykorzystanie zyskało zwolenników szczególnie wśród dostawców energii z elektrowni węglowych w krajach takich jak Wielka Brytania.
Kiedy w zeszłym miesiącu wśród europejskich przywódców zapanowało poruszenie związane z kryzysem na Ukrainie, Jasmin Battista, członkini gabinetu komisarza ds. energii Günthera Oettingera, powiedziała, że przed 2020 r. nie dojdzie do stworzenia kryteriów zrównoważonego rozwoju w kwestii bioenergii. Jeden z europejskich urzędników powiedział EurActiv, że oświadczenie to wydano bez żadnych konsultacji. „Dowiedzieliśmy się o tym dopiero z prasy” – powiedział.
Battista wydała oświadczenie pomimo wyników badań europejskich naukowców, według których zużycie biopaliwa może spowodować wzrost emisji CO2, ponieważ obecnie niemożliwe jest monitorowanie jego źródeł.
Rozwiązania „węglowo-ujemne”
Jonas Helseth z fundacji Bellona, która promuje zrównoważone wykorzystanie biomasy, powiedział, że dyskusje z wysokimi rangą urzędnikami unijnymi przekonały go, iż biopaliwo stanowi konieczną przeciwwagę dla dążenia Polski do zwiększenia zużycia węgla w UE. „Myślę, że obecnie wszystko przesłania problem bezpieczeństwa energetycznego, który przecież mogłaby rozwiązać właśnie biomasa” – powiedział redakcji EurActiv.com. „Musimy pogodzić nową tendencję zmniejszania zależności od gazu z długofalowymi celami ekologicznymi Unii”.
Według Bellony optymistyczne są wnioski płynące z niedawnego Piątego Raportu Podsumowującego, który opublikował Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu, międzynarodowa organizacja naukowa. Raport nazywa użycie biomasy wraz z sekwestracją dwutlenku węgla rozwiązaniem „węglowo-ujemnym”, czyli takim, które emituje mniej CO2 niż go zużywa.
Helseth przyznał, że brak kryteriów zrównoważonego rozwoju w UE w sprawie biomasy drzewnej stanowi poważny problem. „To oczywiste, że importowanie biomasy z lasów deszczowych nie rozwiąże problemów energetycznych” – powiedział. „Ale tak samo jest z importowaniem peletów drzewnych ze Stanów Zjednoczonych”. Dodał też: „Jeśli Europa nie zdoła wprowadzić kryteriów zrównoważonego rozwoju w tej sprawie, może to zaszkodzić całej dyskusji na temat zmian klimatycznych i uniemożliwić zniwelowanie emisji CO2 przez połączenie użycia biomasy z sekwestracją dwutlenku węgla”. (bk)
+ | 0 głosów: 0 (0%) 0 | - |
Komentarze (0) portalenergia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy nie związane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). | dodaj komentarzbądź pierwszy! |
![]() ![]() |
Projekt i wykonanie: Agencja reklamowa IdealMedia Partnerzy: Studnie glebinowe Zaloguj do poczty: poczta.portalenergia.pl
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013
|
![]() |
![]() |
![]() |