Ameryka zainwestuje w OZE

Prezydent USA, Barrack Obama, stwierdził że Amerykanie powinni reagować na zagrożenie zmianami klimatycznymi, ponieważ niespełnienie tego zadania uderzy w przyszłe pokolenia -

Dodał, że niektórzy mogą nadal zaprzeczać naukowym argumentom w tej kwestii, ale nikt nie może zaprzeczyć skutkom szalejących pożarów, susz i burz.

Obama zapowiedział przy tym inwestycje w odnawialne źródła energii. Przyznał jednocześnie, że droga w ich kierunku będzie trudna.

Dzięki rozwojowi OZE uda się utrzymać w Ameryce ekonomiczną witalność i narodowy skarb - lasy i rzeki, ziemie uprawne i ośnieżone szczyty.

W naszym kraju popularna jest opinia, że Stany Zjednoczone nie są zainteresowane rozwojem odnawialnych źródeł energii. Jednak Stany Zjednoczone zajmują drugie miejsce na świecie - po Chinach - pod względem ilości farm wiatrowych. Pod koniec 2011 roku w Chinach działały farmy wiatrowej o łącznej mocy 62,7 gigawatów. Za nimi uplasowały się Stany Zjednoczone z farmami o mocy 46,9 gigawatów a dopiero na trzeciej Niemcy z 29,1 gigawatów.

W Stanach Zjednoczonych rozwija się także fotowoltaika. W 2011 r. przyłączono tam do sieci źródła fotowoltaiczne o łącznej mocy 1855 megawatów. Na koniec roku 2011 w Stanach Zjednoczonych działały instalacje fotowoltaiczne o mocy 4383 megawatów, co dawało im 5 pozycję na świecie - pierwsze były Niemcy, następnie Włochy, Japonia i Hiszpania.