Premierzy Grupy Wyszehradzkiej o energetyce i obronności

Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej (V4) opowiedzieli się w Budapeszcie za wzmocnieniem współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego i obronności - informuje serwis EurActiv.pl.

W poniedziałkowym szczycie szefów rządów państw V4 uczestniczyli premierzy Polski, Węgier, Słowacji i Czech: Donald Tusk, Victor Orban, Robert Fico i Jirzi Rusnok. Głównymi tematami rozmów były zagadnienia bezpieczeństwa energetycznego, kwestie obronności, a także listopadowy szczyt Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

Dywersyfikacja źródeł energii

Szef polskiego rządu podziękował za determinację i energię z jaką pastwa V4 potrafią porozumieć się w kwestii bezpieczeństwa energetycznego regionu i całej UE. „Postanowiliśmy działać wspólnie w zakresie energetyki, zarówno w kwestii energetyki jądrowej oraz na rzecz gazu łupkowego. To ważny element na rzecz dywersyfikacji źródeł energii” – cytują słowa premiera jego służby prasowe.

Tusk zapowiedział, że Grupa Wyszehradzka będzie współdziałała w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego nie tylko regionu, ale całej Unii Europejskiej. W jego ocenie, V4 pozytywnie wpływa na decyzje UE. „Solidarność w obrębie grupy stała się istotnym czynnikiem, który wpływa na decyzje całej Unii” – uważa.

Wyszehradzka Grupa Bojowa

Tusk poinformował, że rozmowy w Budapeszcie dotyczyły także współpracy w dziedzinie obronności. W czasie marcowego spotkania V4 z przywódcami Niemiec i Francji podjęto decyzje o utworzeniu Wyszehradzkiej Grupy Bojowej, której Polska będzie przewodniczyć.

Uzgodniono, że grupa ma liczyć 3 tys. żołnierzy (polski kontyngent ma liczyć ok. 1,2 tys. osób) i osiągnąć gotowość operacyjną w 2016 roku. „Zgodziliśmy się, że kiedy brakuje pieniędzy tym bardziej ważna jest synergia w dziedzinie obronności” - powiedział Donald Tusk.

Premier Węgier Victor Orban nazwał Grupę Wyszehradzką „jedną rodziną”, o wielkim potencjale wzrostu. Poinformował, że jednym z tematów rozmów na szczycie była współpraca izb gospodarczych i handlowych.

Podkreślił, że państwa grupy popierają rozwój energii nuklearnej i oczekują w tej kwestii wsparcia od Unii, a nie przeszkód. Podkreślił ponadto, że szefowie rządów V4  uznali wydobycie gazu łupkowego w Europie za potrzebne.

Wsparcie swojego kraju dla energetyki jądrowej deklarował również szef czeskiego rządu Jirzi Rusok. W jego ocenie, każdy kraj ma prawo do decyzji w tej kwestii.

Premier Słowacji Robert Fico ocenił działania Grupy Wyszehradzkiej jako racjonalne i pragmatyczne. Podkreślił, że dla jego kraju kluczową sprawą jest dywersyfikacja źródeł energii (jego kraj jest całkowicie uzależniony od dostaw gazu z Rosji).

Przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie

Fico poinformował ponadto, że jednym z tematów spotkania był też listopadowy szczyt Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, na którym ma zostać m.in. podpisana umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina.

Unia uzależniła podpisanie umowy od spełnienia przez Kijów kilku warunków, m.in. od reformy prawa wyborczego i sądownictwa oraz uwolnienia byłej premier Julii Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją. Według Brukseli byłą premier skazano z przyczyn politycznych.

Grupa Wyszehradzka

Grupa Wyszehradzka jest nieformalną regionalną formą współpracy czterech państw: Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Ideą jej utworzenia była współpraca w budowie demokratycznych struktur państwa i gospodarki wolnorynkowej, a w dalszej perspektywie - uczestnictwo w procesie integracji europejskiej.

Poza kwestiami europejskimi, współpraca w ramach V4 koncentruje się przede wszystkim na wzmacnianiu stabilności w Europie Środkowej, wymianie informacji, promocji wspólnoty kulturowej, a także współpracy w dziedzinie kultury, nauki, edukacji i wymiany młodzieży.

Priorytetowymi obszarami współpracy są rozbudowa infrastruktury transportowej i umacnianie bezpieczeństwa energetycznego w regionie. (bba)