Jak usprawnić rynek zielonych certyfikatów?

Jak usprawnić rynek zielonych certyfikatów?


Na rynku zielonych certyfikatów wciąż jest duża nadpodaż, ceny spadły już w okolice 100 zł za megawatogodzinę. Roman Pluszczew, prezes zarządu Fiten , twierdzi, że poprawie na rynku zielonych certyfikatów pomogłaby regulacja spalania biomasy.


Pluszczew podkreśla fakt, że  biomasa jako paliwo powinna być określona  normami, certyfikatami, czymś, co pokazywałoby jej pochodzenie i rzeczywiste wartości opałowe i emisyjne. Skoro spalanie biomasy jest tak świetnym interesem, który akceptuje cenę zielonego certyfikatu na poziomie poniżej stu złotych, to powinny powstawać bloki biomasowe.


Przypomina również, że kroki w celu uporządkowania tego rynku podejmuje Urząd Regulacji Energetyki,  kontrolując czy biomasa opisana jako pochodząca z upraw energetycznych, rzeczywiście z nich pochodzi.


Działania muszą być ukierunkowane na naprawę sytuacji  głównie poprzez weryfikację technologii, które zakwalifikowane są do OZE oraz wprowadzenie takiego mechanizmu sprzedaży zielonych certyfikatów, aby indeks giełdowy reprezentował rzeczywistą wartość handlu. Jednak według prognoz  to zadziała dopiero za 2-3 lata.


Z tego powodu konieczne wydają się również działania interwencyjne. Niezbędnym elementem  jest wprowadzenie  przyjętych na światowych rynkach towarowych mechanizmów giełdowych do samego handlu, jak np. możliwość zawarcia krótkiej czy długiej pozycji na tym rynku .