O elektrowni jądrowej na Litwie zdecyduje referendum wśród krajów bałtyckich
Powołanie spółki do wykonania elektrowni ma odbyć się 14 października, po uzyskaniu wyników referendum. Decyzję tą podjęli premierzy Estonii, Łotwy i Litwy.
Premier Estonii powiedział, że byłby bardzo zawiedziony, gdyby Litwa zrezygnowała z budowy elektrowni jądrowej i w zasadzie wszystko zależy od wyników głosowania wśród ludności litewskiej.
W czwartek ukończone zostało spotkanie premierów krajów bałtyckich, trwało ono dwa dni. Głównym tematem rozmów była budowa Wisagińskiej Elektrowni Atomowej w miejscu dawnej elektrowni Ignalińskiej. W budowie mają uczestniczyć spółki wykonawcze wszystkich trzech państw, a głównym inwestorem jest japońska firma Hitachi.
Trzej premierzy podpisali także oświadczenie zawierające apel do spółek energetycznych ich państw i koncerny Hitachi o ukończenie rozmów w sprawie budowy elektrowni i powołanie jednej spółki do wykonania projektu.
W lipcu tego roku litewski Sejm przyjął propozycję wykonania referendum dotyczącego budowy elektrowni, wraz z wyborami parlamentarnymi.
Negocjacje z japońską firmą Hitachi tyczą się budowy reaktora o mocy 1400 megawatów. Rozpoczęcie pracy elektrowni przewiduje się na okres 2020 – 2022 roku . Koszt inwestycji wynieść ma od 4,6 miliarda do 5,2 miliarda euro.