Prawnicza organizacja ClientEarth rozpoczeła spór z Ministrem Środowiska w sprawie uprawnień i chce zablokować je dla Polski po 2012 roku.
Prawnicy ci twierdzą, że żaden z planów budowy nowych mocy wytwórczych nie zaczął być realizowany przed zakończeniem roku 2008, a więc nie powinny one znajdować się na liście, która uprawnia do uzyskiwania darmowych praw do emisji. Organizacja chce bronić swoich racji przed sądem, jeżeli ministerstwo środowiska nie zmieni postanowień.
Twierdzą także, że odwołania, które złozyła od decyzji marszałków wojewódzkich moga spowodować, że polskie władze moga nie zdążyć przed końcem września ze składaniem wniosku o uchylenie z obowiązku płacenia za emisję dwutlenku węgla. Jeżeli tak się stanie, bądź też wniosek będzie odrzucony, istnieje groźba, że prąd w 2013 roku podrożeje o co najmniej połowę.