Grecja wystosowała list do Komisji Europejskiej, w którym prosi o stworzenie planu dostarczania Bałkanom skroplonego gazu ziemnego (LNG) na wypadek gdyby Rosja tej zimy odcięła dostawy przez Ukrainę - informuje serwis EurActiv.pl.
Minister ds. energii Grecji Janis Maniatis zaproponował komisarzowi ds. energii Güntherowi Oettingerowi utworzenie specjalnego mechanizmu, który miałby zagwarantować, że Bałkany nie zostaną bez gazu w środku zimy. Ten mechanizm miałby dać pierwszeństwo państwom członkowskim w zakupie nadwyżek gazu od europejskich producentów tego surowca.
Grecja, tak jak inne państwa bałkańskie, w znaczącym stopniu polega na gazie importowanym z Rosji – który trafia do nich właśnie przez Ukrainę. 60 proc. gazu do Grecji dociera właśnie tą trasą, w niektórych krajach Półwyspu Bałkańskiego ten wskaźnik jest jeszcze wyższy, np. Bułgaria jest w pełni zależna energetycznie od Rosji.
Już w przeszłości Rosji zdarzała się zamykanie gazociągu biegnącego przez Ukrainę. Motywacją do niego były względy zarówno polityczne, jak i ekonomiczne. Ostatni raz Rosja zakręciła kurek z gazem 16 czerwca br. ze względu na nieuregulowanie przez Ukrainę zaległości w opłatach za niego – choć wysokość tych zaległości jest przedmiotem dyskusji. (kk)