Premierowi Donaldowi Tuskowi udało się przekonać prezydenta Francji do polskiej propozycji utworzenia unii energetycznej – wynika z informacji umieszczonych na stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W sobotę w Berlinie szef polskiego rządu spotkał się w tej sprawie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel - Informuje serwis EurActiv.pl.
W Berlinie o sytuacji na Ukrainie i projekcie unii energetycznej
„Będę chciał nakłonić kanclerz Merkel do myślenia i projektowania przyszłości energetycznej, w której rozumiejąc wzajemne problemy, będziemy starali się znaleźć wspólne wyjście” – zapowiedział Tusk na konferencji prasowej w przeddzień wizyty w Niemczech.
Jego zdaniem trzeba znaleźć taki sposób działania, który pogodzi trzy ważne interesy UE: niezależność energetyczną, możliwie niskie ceny energii i klimatyczne wyzwania stojące przed Wspólnotą.
W opinii premiera, polska propozycja jest nie tylko proeuropejska, ale może się również okazać skuteczniejsza w relacjach z Rosją niż sankcje. „Dzisiaj trzeba pokonywać pewne bariery i pewną rutynę, trzeba starać się osiągać zdolności i możliwości przekraczające nasze dotychczasowe pułapy, musimy być ambitniejsi, niż to wynika z dotychczasowych doświadczeń i rutyny. Tak jest z projektem unii energetycznej” – cytują argumentację szefa rządu służby prasowe.
Unia Energetyczna wspólną, polsko-francuską inicjatywą
Po czwartkowych rozmowach w Paryżu z szefem polskiego rządu prezydent Francji Francois Hollande uznał, że można mówić o wspólnym, polsko-francuskim projekcie dla Unii Europejskiej.
Przyznał, że unia energetyczna pozwoli Unii Europejskiej osiągnąć nowy poziom solidarności i niezależności energetycznej. „Chcemy, żeby Europa była bardziej niezależna, bardziej solidarna i bardziej spójna w swojej polityce energetycznej” – podkreślił po spotkaniu z Donaldem Tuskiem w Paryżu.
Premier powiedział, że Polsce zależy na tym, żeby móc z Francją przedstawiać wspólny projekt unii energetycznej w Europie. „Jesteśmy obaj przekonani, że ten projekt może dobrze służyć całej Unii Europejskiej, nie tylko w krytycznych chwilach związanych z kryzysem ukraińskim, ale także w dłuższej, strategicznej perspektywie” - powiedział Tusk.
Zwrócił przy tym uwagę, że celem unii energetycznej jest niezależność Unii Europejskiej jako całości, od jednego źródła dostaw energii. W efekcie będzie to oznaczać realną dywersyfikację i obniżenie cen energii. Szef polskiego rządu dodał, że byłoby to praktyczne wdrażanie idei wspólnoty europejskiej.
Filary Unii Energetycznej
Donald Tusk przypomniał też filary polskiego projektu: wspólne negocjacje (zasada wspólnotowa) przy zakupach gazu; inwestycje z unijnego budżetu w infrastrukturę energetyczną (m.in. interkonektory gazowe); lepsze wykorzystanie lokalnych źródeł energii; wzmocnienie mechanizmu solidarności na wypadek embarga lub blokady gazowej oraz otwarcie na innych dostawców energii niż Rosja, zwłaszcza na dostawy z USA czy Australii.
Premier mówił też o konieczności wspierania sąsiadów działających w ramach Wspólnoty Energetycznej.
W środę szef polskiego rządu rozmawiał o tym projekcie z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuy’em w Brukseli. Na konferencji prasowej po tym spotkaniu Tusk podkreślił, że propozycja unii energetycznej może liczyć na pełne wsparcie szefa Rady. Dodał, że Komisja Europejska pracuje nad pierwszymi rekomendacjami w tej sprawie, które zostaną przedstawione na czerwcowej Radzie Europejskiej. (bb)