3 mld ton śmieci produkują co roku Europejczycy. Składa się na nie m.in. 8 mld sztuk cienkich plastikowych siatek. By walczyć z tą plastikową powodzią, europosłowie zatwierdzili po uprzednim zaostrzeniu propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą opakowań w UE - informuje serwis EurActiv.pl.
Parlament Europejski dziś (16 kwietnia), na swojej ostatniej sesji plenarnej, przyjął przepisy dotyczące toreb plastikowych. Przepisy były przyjęte przeważająco większością głosów – 539 europosłów głosowało za, 51 przeciw, a 72 wstrzymało się od głosu.
Europejskie śmieci
Przeciętny Europejczyk wyprodukował w 2011 r. pół tony śmieci (dane Eurostatu). Daje to ponad 250 mln ton odpadów wytwarzanych rocznie na Starym Kontynencie. Do tego dochodzą jeszcze śmieci produkowane przez firmy i instytucje, co daje w sumie 3 miliardy ton śmieci powstających każdego roku.
By zapobiec zalaniu kontynentu przez powódź śmieci, Komisja Europejska przedstawiła w listopadzie 2013 r. Parlamentowi i Radzie propozycję nowej regulacji, która ma ograniczyć używanie plastikowych torebek o grubości do 50 mikronów (0,05 mm). Ze względu na znikomą grubość są one tańsze w produkcji, ale też mniej trwałe. To z kolei sprawia, że rzadko takie siatki są wykorzystywane ponownie, co zawyża ilość odpadów w UE.
Znaczenie plastikowych siatek
Kwestia ta, z pozoru mało znacząca, w rzeczywistości jest bardzo poważna. Wedle danych Komisji Europejskiej ponad 8 mld plastikowych siatek wyrzucono na śmietnik. Szacuje się, że ok 90 proc. z nich to właśnie torebki o grubości do 50 mikronów.
Chociaż w krajach bardziej ekologicznie świadomych, jak np. Dania i Finlandia, mieszkańcy zużywają jedynie po 4 siatki na głowę na rok, to w krajach z południa i wschodu Europy wskaźnik ten jest już dużo wyższy. Najgorzej jest w Polsce, Portugalii i na Słowacji, gdzie wynosi on średnio 466 siatek na głowę rocznie. Czyli ponad sto razy więcej niż w Skandynawii.
Zmiany PE
Zgodnie z propozycją przyjętą dziś przez Parlament Europejski liczba używanych plastikowych siatek będzie musiało spaść o 50 proc. (w porównaniu do 2010 r.) do 2017 r. i o 80 proc. do 2019 r. Te konkretne cele zostały uczynione obowiązkowymi dla państw członkowskich przez europosłów. Eurodeputowani zakazali też darmowych plastikowych siatek – płacenie za nie będzie wymagane.
Parlament Europejski przedstawił państwom członkowskim wiele sposobów na walkę z tymi siatkami. Europosłowie wymienił m.in. dodatkowe opodatkowanie nakładane na producentów lub firmy wykorzystujące siatki, ograniczenia marketingowe czy kampanie informacyjne.
Europosłanka-sprawozdawczyni Margrete Auken (Zieloni), która sama pochodzi ze świecącej przykładem w kwestii plastikowych torebek Danii, stwierdziła, że „dramatyczne zmniejszenie zużycia plastikowych siatek jest łatwe do osiągnięcie, jeśli tylko wprowadzi się jasne i czytelne przepisy”.
Regulacją unijną, oprócz dużych siatek na zakupy będą objęte też inne plastikowe torebki, takie jak np. te w które wkłada się owoce i warzywa w sklepach czy wypieki w cukierniach. Takie torebki będą musiały być zastąpione do 2019 r. przez toebki bardziej przyjazne środowisku, np. biodegradowalne czy wykonane z recyklowanego papieru. Tylko siatki na tzw. "żywność pakowaną luzem" - czyli mięso, ryby i nabiał - będą wyłączone spod nowych przepisów.
Teraz nowe przepisy będą negocjowane przez europosłów z Radą UE. Jednak ten proces rozpocznie się już za nowej kadencji Parlamentu Europejskiego. (kk)