Komisja Europejska przyjęła zalecenie, która ma zapewnić skuteczną ochronę środowiska i klimatu przy szczelinowaniu hydraulicznym – technice stosowanej w wydobyciu gazu łupkowego. Zalecenie ma pomóc stosującym tę metodę państwom członkowskim w zarządzaniu ryzykiem związanym ze zdrowiem i środowiskiem. Ma też zwiększyć przejrzystość podejmowanych działań - informuje serwis EurActiv.pl.
Nowym regulacjom przeciwna była Polska, która wraz z Wielką Brytanią jest zwolennikiem gazu łupkowego.
KE zapewnia jednak, że dają one również podstawy tworzenia równych szans dla przemysłu i ustanawia bardziej przejrzyste zasady dla inwestorów.
Gaz łupkowy budzi też obawy
„W niektórych częściach Europy z gazem łupkowym wiąże się duże nadzieje. Jest on jednak także źródłem obaw społeczeństwa” – przyznał komisarz UE ds. środowiska Janez Potocznik.
„W odpowiedzi na wezwanie do działania Komisja opracowała podstawowe zasady, których przestrzeganie pomoże państwom członkowskim w rozwiązywaniu problemów związanych z ochroną środowiska i zdrowiem. Zapewni też operatorom i inwestorom przewidywalne warunki prowadzenia działalności” – oświadczył komisarz, którego słowa przytaczają służby prasowe w komunikacie.
Komisja zwraca ponadto uwagę na towarzyszący zaleceniu komunikat, w którym zbadano możliwości i wyzwania związane z wykorzystaniem szczelinowania w celu wydobycia węglowodorów. Oba dokumenty – podkreśla KE - są częścią szerszej inicjatywy, której celem jest wprowadzenie zintegrowanych ram polityki klimatyczno-energetycznej do roku 2030.
W zaleceniu KE wzywa państwa członkowskie m.in. do planowania i oceny potencjalnych skutków inwestycji jeszcze przed udzieleniem koncesji, starannej oceny skutków i zagrożeń dla środowiska naturalnego oraz sprawdzania jakości lokalnej wody, powietrza i gleby przed rozpoczęciem szczelinowania, by umożliwić monitorowanie zmian i likwidować pojawiające się zagrożenia.
Komisja zaleca także kontrolę emisji do atmosfery, w tym emisji gazów cieplarnianych, przez wychwytywanie gazów, informowanie społeczeństwa o chemikaliach stosowanych w poszczególnych odwiertach, a także by operatorzy stosowali najlepsze praktyki przez cały czas realizacji projektu.
KE zapewnia przy tym, że nadal będzie ułatwiać wymianę informacji między państwami członkowskimi, przemysłem i organizacjami społecznymi ułatwiając ekologiczne działania przy wydobywaniu gazu łupkowego.
Tusk: nowe regulacje nie utrudnią wydobycia
Przed opublikowaniem zalecenia Komisji premier Donald Tusk zapewniał, że nowe regulacje nie będą utrudniać wydobycia gazu z łupków. Przyznał jednak, że że Polska z Wielką Brytanią mogły mieć za małą siłę, by przekonać Komisję do swoich racji.
"Osobiście zaangażowałem się w przekonywanie do takiej współpracy przywódców innych państw europejskich i powstała grupa, która miała wystarczającą moc argumentów, dzięki czemu dzisiaj dowiemy się, że nie będzie jakiś szczególnych regulacji, które mogłyby utrudnić wydobycie gazu z łupków" - powiedział w środę szef rządu, którego cytują media.
Tusk zwrócił uwagę, że poza Polską i Wielką Brytanią w tej grupie były także państwa Grupy Wyszehradzkiej, Estonia i Rumunia. "Moje wizyty w stolicach tych państw przyniosły w tej kwestii pozytywny efekt" - dodał.
Zasługi polskich europosłów
Szef rządu pochwalił także pracę polskich europarlamentarzystów. "Chcę tu bardzo wyraźnie podkreślić, że stanowisko europarlamentu, które Komisja także brała pod uwagę, było takie, a nie inne ze względu na pracę parlamentarzystów Platformy i Polskiego Stronnictwa Ludowego w ramach Europejskiej Partii Ludowej. (...) Udało się nakłonić naszych parterów - tę największą frakcję, do jednolitego stanowiska, które wspierało nasze pomysły i nasze koncepcje dotyczące gazu łupkowego" - oświadczył premier.
Państwa członkowskie mają pół roku (od grudnia) na wprowadzenie rekomendacji KE w życie, mają też powiadamiać co roku Brukselę o wprowadzonych środkach. Ponadto KE zapowiedziała przegląd skuteczności rekomendacji po 18 miesiącach od ich publikacji.(bba)